Dlaczego warto uczyć się gry na instrumencie muzycznym

Witam Cię serdecznie w podcaście Swojski Język Polski. Regularne oswajanie się z językiem mówionym pozwoli Ci nauczyć się polskiego w sposób naturalny i automatyczny. Wkrótce sam będziesz mówił płynnie w języku polskim. Miłego słuchania!

Cześć! Słuchasz 33. odcinka podcastu Swojski Język Polski. Mam nadzieję, że słuchałeś lub słuchałaś już poprzedniego odcinka, w którym rozmawiam z moją siostrą i nauczycielką języka angielskiego o nauce języków obcych, w tym języka polskiego. Jeśli tak, to mam nadzieję, że odcinek Ci się podobał. Osobiście muszę przyznać, że sama jestem z niego bardzo zadowolona.

Muszę w przyszłości pomyśleć o kolejnych wywiadach, w których będziesz mógł lub mogła posłuchać mowy innych Polaków. Czy uważasz, że odcinek był trudny w zrozumieniu? Pamiętaj, że transkrypcję każdego odcinka znajdziesz na swojskijezykpolski.com/transkrypcje

Zanim przejdziemy do tematu dzisiejszego odcinka, czyli rozważę dlaczego warto uczyć się gry na instrumencie muzycznym, chciałabym poinformować Cię, że od niedawna podcast Swojski Język Polski ma swój profil na Patronite.pl. Oznacza to, że masz możliwość wpłynąć na rozwój podcastu poprzez wsparcie finansowe. Wystarczy comiesięczna wpłata 7 zł, aby stać się patronem podcastu. 

Dostęp do podcastu pozostaje darmowy dla każdego – wsparcie finansowe jest całkowicie dobrowolne i pozostaje Twoim wyborem. Zebrane pieniądze pozwolą mi pokryć coroczną opłatę za hosting podcastu, hosting i domenę strony internetowej podcastu, a także pozwolą mi na zakup lepszego sprzętu nagraniowego i metamorfozę obecnej szaty graficznej strony www. 

Więcej informacji na swojskijezykpolski.com w zakładce Wsparcie finansowe podcastu lub na patronite.pl/swojski-jezyk-polski. Kto wie? Może to Ty zostaniesz pierwszym Patronem podcastu? Byłoby mi bardzo miło!

Przejdźmy teraz do tematu odcinka. Jak może pamiętasz z odcinka, w którym opowiadałam o postanowieniach noworocznych moich i innych Polaków, uczę się obecnie grać na pianinie. Jest to moje niespełnione marzenie z dzieciństwa, które realizuję w dorosłym życiu. 

Pomyślałam, że dobrym pomysłem będzie więc nagranie odcinka, w którym pochylam się nad zaletami gry na instrumencie – jakimkolwiek, niekoniecznie musi to być pianino. Na końcu powiem też o tym, jak moim zdaniem najlepiej jest podejść do nauki gry w wieku dorosłym. A więc zaczynam.

[Gra na instrumencie trenuje naszą uważność i relaksuje]

Kiedy ćwiczę grę na pianinie muszę być bardzo uważna i skupiona. Jeśli się zbytnio zamyślę, to najprawdopodobniej pomylę nuty lub w ogóle nie będę wiedziała, które klawisze pianina nacisnąć w następnej kolejności. Gra na instrumencie może więc być bardzo relaksująca – w końcu musimy być tak bardzo skupieni na wciskaniu klawiszy pianina, pociągnięciach smyczka grając na skrzypcach lub odpowiednich uderzeniach na gitarze, że nie możemy w tym samym czasie stresować się nadchodzącą rozmową o pracę, czy spotkaniem z ważnym klientem. 

Powiedziałam, że gra na instrumencie może być relaksująca, ponieważ nie zawsze taka jest. To od naszego podejścia zależy, czy gra będzie uspokajającą przyjemnością, czy przykrym obowiązkiem. Ale o tym powiem jeszcze później. Skupmy się na razie na zaletach gry na instrumencie muzycznym.

[Gra na instrumencie przyspiesza umuzykalnienie oraz nawiązywanie kontaktów towarzyskich]

Myślę, żę najbardziej oczywistą zaletą gry na jakimkolwiem instrumencie jest ogólne umuzykalnienie – osłuchiwanie się z muzyką i nutami, zdolność do utrzymania rytmu muzycznego, a także szybsze zapamiętywanie nowych utworów muzycznych.

Zainteresowanie światem muzyki może nas także zachęcić do uczestnictwa w różnych koncertach i innych wydarzeniach muzycznych. Poznajemy dzięki temu nowe osoby i możemy dzielić z nimi naszą pasję. Znam osoby, które w czasie pandemii dołączyły do zajęć muzycznych online, dzięki czemu nie tylko zajmowały się tym, co je interesuje, ale również miały okazję utrzymać kontakty ze znajomymi lub nawiązać nowe znajomości.

[Gra na instrumencie wpływa korzystnie na funkcje poznawcze mózgu]

Gra na instrumencie wpływa też korzystnie na nasz mózg. Ostatnio czytałam o tym w artykule czasopisma Psychologia dla rodziców. Artykuł nosi nazwę Muzyka jest dobra na wszystko. Już sam tytuł mi się spodobał. Pozwolę sobie przytoczyć dwa cytaty z tego artykułu. Oto pierwszy cytat:

“Granie na instrumencie angażuje różne obszary mózgu odpowiedzialne za precyzyjne ruchy rąk, nóg, głowy i reszty ciała, koordynację wzrokowo-przestrzenną, rozpoznawanie wysokości dźwięków, pamięć słuchową […]” (źródło: Szulc Joanna, Muzyka jest dobra na wszystko, “Psychologia dla rodziców”, 2021, 3/2021, s. 32-35.)

Ponadto, jak autorka pisze w innym fragmencie: 

“Granie usprawnia pracę obu półkul mózgu. Instrumenty obsługuje się oburącz, dzięki temu u osób praworęcznych lewa ręka dostaje dodatkowy trening, a to pozytywnie wpływa na prawą półkulę mózgu. Obserwujemy także poprawę funkcjonowania lewej półkuli. To w niej, pod względem neurobiologicznym umiejscowione są obszary odpowiedzialne m.in. za zdolność czytania. Gra na instrumencie może wspierać terapię dysleksji.” (źródło: Szulc Joanna, Muzyka jest dobra na wszystko, “Psychologia dla rodziców”, 2021, 3/2021, s. 32-35.)

Koniec cytatu. Jeśli zastanawiasz się, czym jest dysleksja, to jest to zaburzenie objawiające się trudnościami w nauce czytania i pisania.

No dobrze, gra na instrumencie uczy nas skupienia, otwiera nas na muzykę oraz ludzi, którzy dzielą z nami pasję, wpływa też korzystnie na funkcje poznawcze mózgu. 

Uważam jednak, że najważniejsze w nauce gry na instrumencie jest odpowiednie podejście, nastawienie. Ja osobiście gram dla samej radości z nauki. Nie skupiam się za bardzo na efekcie końcowym. Nie stawiam też sobie za dużych wymagań i staram się nie być dla siebie zbyt surowa i krytyczna, gdy coś okazuje się na obecnym etapie nauki za trudne. Wybieram na razie proste utwory oraz takie, których lubię słuchać i których zagranie sprawi mi satysfakcję. 

Wiem jednak, że w szkołach muzycznych uczniowie trenują kilka godzin dziennie, tak długo aż dojdą do perfekcji. Często też nie mogą wybrać utworu, który grają. Zamiast uczyć się więc ulubionej melodii, godzinami szlifują utwory Chopina lub Bacha. Niestety w takiej sytuacji nauka gry na instrumencie z przyjemności i pasji może zmienić się w kolejny obowiązek lub nawet w najbardziej znienawidzone zajęcie. Może to zniechęcić dziecko do dalszej nauki.

Również oczekiwania rodziców i nauczycieli, aby dziecko zagrało perfekcyjnie utwór z nut może (*mogą) sprawić, że młody gracz zniechęci się do eksperymentowania i improwizowania. Zapomni, że muzyka to zajęcie twórcze. Dlatego jeśli jesteś rodzicem dziecka, które chodzi do szkoły muzycznej, pamiętaj by dać dziecku czas i miejsce na odpoczynek, oraz nudę, która jest źródłem kreatywności. Mówiłam zresztą o zaletach nudy w jednym z poprzednich odcinków. 

Jeśli natomiast jesteś dorosłym, który myśli o podjęciu nauki gry na instrumencie, to pamiętaj, że nigdy nie jest za późno na grę dla przyjemności. A o to przecież chodzi.

I to już wszystko na dziś. Czy grasz na jakimś instrumencie? Daj znać w komentarzu pod transkrypcją odcinka lub pod postem na Facebooku lub Instagramie. Pamiętaj też o pozostawieniu subskrypcji na YouTubie.

Trzymaj się ciepło i do usłyszenia!

O autorce

Agnieszka Podemska

Lektorka języka polskiego jako obcego. Autorka podcastu dla uczących się języka polskiego jako obcego. Polska native speakerka.

Ten post ma 4 komentarzy

  1. Iryna Grudeva

    Dopóki czytłam ten odcinek znowu przyszła do mnie chęć nauczyć się gry na gitarze;))). Kiedy byłam małym dzieckiem matzyłam oraz była przekonana, że jeśli będę umieć grać na gitarze, to odniosę sukcec w kontaktach towarzyskich i będę miła wielu przyjaciól. Bardzo lubię słuchać twoich podcastów, dziękuę. Trzymaj się cieplo. ;)))

  2. Oksana Korżycka

    Jestem mamą z trójkà dzieci, ktore ukonćzyły szkołę muzyczną, a kolejne dziecko uczęszcza do szkoły muzyczne.Węnc ta informacja jest dla mnie bardzo ważna. Dziękuję Ci darbzo!!!

Dodaj komentarz