Witam Cię serdecznie w podcaście Swojski Język Polski. Regularne oswajanie się z językiem mówionym pozwoli Ci nauczyć się polskiego w sposób naturalny i automatyczny. Wkrótce sam będziesz mówił płynnie w języku polskim. Miłego słuchania!
Cześć! No i mamy już kwiecień. W Polsce robi się coraz cieplej i do parku, przy którym mieszkam przychodzi coraz więcej osób. Niestety nadal musimy chodzić w maseczkach. No i osoby poniżej 40 roku życia nadal czekają na możliwość zarejestrowania się na szczepionkę przeciwko Covidowi. Jednak staram się myśleć pozytywnie. Czas wyciągnąć rolki i iść trochę pojeździć. Jednak zanim to zrobię, chciałabym opowiedzieć Ci dzisiaj o telewizji w Polsce.
Może zacznę od tego, że sama już od jakichś 4, 5 lat nie mam i nie oglądam telewizji. W wynajmowanym mieszkaniu mam co prawda telewizor, jednak używam go tylko do podłączenia laptopa do większego ekranu, gdy oglądam jakiś serial online.
Uważam jednak, że sama telewizja jest mało wartościowa. I nie mówię tylko o polskiej telewizji. Ogólnie Internet ma dla mnie przewagę nad telewizją, ze względu na to, że możemy wybrać, co czytamy i oglądamy w Internecie. Natomiast jeśli chcemy coś obejrzeć w telewizji, to nawet jeśli (jest) to coś wartościowego, to jesteśmy uzależnieni od rozkładu telewizyjnego. No chyba, że posiadamy jakiś program czy urządzenie nagrywające programy lecące w telewizji. Ale wtedy też musimy pamiętać choćby o tym, żeby włączyć nagrywanie o odpowiedniej porze, aby móc obejrzeć dany program później.
No dobrze, ale tematem odcinka jest ogólnie telewizja w Polsce, a nie u mnie w salonie ;). Skupmy się więc na tym, co w telewizji ogląda przeciętny Polak. W Polsce mamy tak zwaną “wielką czwórkę”, czyli 4 najpopularniejsze stacje telewizyjne: TVP1, TVP2, Polsat i TVN. Dwa pierwsze kanały TVP1 i TVP2 należą do telewizji publicznej. Polsat i TVN to stacje komercyjne. Polsat należy do polskiej spółki mediowej Telewizja Polsat, natomiast TVN należy do spółki akcyjnej Grupa TVN.
Czy Polacy czerpią informacje o świecie z telewizji?
Otóż według badania zespołu socjologów z Uniwersytetu SWPS najczęściej wybieranym kanałem informacyjnym przez dorosłych Polaków jest obecnie Facebook. Dodam jeszcze, że wśród portali internetowych najpopularniejsze są Onet i Wirtualna Polska. Najczęściej czytanymi dziennikami są Gazeta Wyborcza, Fakt i Super Express.
Wróćmy jednak do telewizji. Według badania uniwersytetu SWPS “najpopularniejsze serwisy informacyjne emituje stacja TVN (67 proc), kolejne miejsca zajęły Polsat (62 proc.) i TVP1 (51 proc). Dwie trzecie respondentów przynajmniej raz w tygodniu ogląda program Fakty w TVN, nieco mniej Wydarzenia w Polsacie, a niewiele ponad połowa Wiadomości w TVP1”.
Jak zauważono w badaniu, oglądanie określonych stacji jest silnie powiązane z przekonaniami politycznymi Polaków.
Zwolennicy PISu, czyli partii prawicowej i rządzącej w Polsce obecnie, zdecydowanie częściej wybierają stację TVP1, podczas gdy bardziej lewicowy elektorat wybiera TVN. Co ciekawe, mniej więcej podobny procent zwolenników prawicy i lewicy decyduje się na włączenie Polsatu.
Ok, wiemy już jakie stacje telewizyjne rządzą w Polsce. A jakie programy są popularne? Według portalu wirtualnemedia.pl, “największą widownię w 2020 roku zgromadziło specjalne wydanie dziennika TVP1 „Teleexpress” z 26 stycznia” (źródło: https://www.wirtualnemedia.pl/artykul/ogladalnosc-telewizji-2020-rok-najpopularniejsze-stacje-programy-reklama)
Teleexpress to program informacyjny.
Natomiast jeśli chodzi o seriale, to na pierwszym miejscu oglądalności jest polski serial M jak miłość emitowany przez stację TVP2. Sprawdziłam, że ten serial miał premierę w listopadzie 2000 roku, a więc niedługo będzie na antenie przez 21 lat!
Muszę powiedzieć, że sama oglądałam ten serial, będąc w gimnazjum. Cieszył się on wtedy niesłychaną popularnością. Jestem zdumiona, że po tylu latach nadal tak jest.
Serial M jak miłość opowiada o losach pewnej kilkupokoleniowej polskiej rodziny. Jest to typowy polski serial o typowej polskiej rodzinie, borykającej się z typowymi problemami życia codziennego. Mimo tego, a może właśnie dlatego, jest tak lubiany przez typowego Polaka.
Poza serialem M jak Miłość i programami informacyjnymi Polacy lubią też oglądać konkursy w skokach narciarskich. Ja sama nie lubię oglądać sportu – jak wspominałam w którymś z *poprzednich odcinków (*w odcinku Znani Polacy), wolę uprawiać sport, niż tylko patrzeć jak inni zażywają aktywności fizycznej.
Mogę jednak zrozumieć dlaczego ze wszystkich programów o sporcie, to skoki narciarskie cieszą się w Polsce największą popularnością. Nasi polscy skoczkowie są w czołówce najlepszych skoczków na świecie.
Oglądając taki konkurs jak np. Puchar Świata w Skokach Narciarskich, mamy więc dużą szansę obejrzenia co najmniej jednego Polaka na którymś ze schodków podium. Słysząc polski hymn możemy poczuć dumę z osiągnięć naszego rodaka.
Skoro sama nie oglądam telewizji, to czemu postanowiłam poruszyć temat telewizji w Polsce w dzisiejszym odcinku? Otóż zainspirował mnie do tego artykuł, który przeczytałam ostatnio w gazecie. Jest w nim opisany skandal związany z programem emitowanym przez telewizję Polsat. Nazwa programu to Biedny dom, bogaty dom. Według opisu programu, dwie rodziny, jedna bogata, druga biedna, na 5 dni zamieniają się domami i budżetami, aby przez ten czas móc doświadczyć życia na drugim końcu drabiny społecznej.
Ostatnio jednak wyszło na jaw, że program stylizowany na dokumentalny, czy może bardziej na tzw. reality show, nie ma tak naprawdę nic wspólnego z rzeczywistością. Uczestnicy z tzw. bogatych rodzin są pokazywani w domach podstawionych przez realizatorów programu. Nie pokazują więc na ekranie swoich prawdziwych domów. Krótko mówiąc, są aktorami, którzy za wynagrodzeniem udają, że są właścicielami bogatych domów.
Szczerze mówiąc ten element skandalu nawet tak bardzo mnie nie dziwi. Myślę, że przyzwyczaiłam się już do tego, że nie można ufać telewizji. To kolejny powód, dla którego jej nie oglądam. Jednak to nie koniec historii. Okazuje się, że niektórzy uczestnicy z tzw. biednych rodzin nie zdają sobie sprawy z tego, że cały ten program będzie jedynie grą aktorską. Cieszą się perspektywą spędzenia kilku dni i nocy w bogatym domu. W czasie kręcenia programu są jednak informowani, że w nocy będą musieli wrócić do własnego domu. Ich własny dom jest natomiast nieposprzątany, a lodówka opróżniona, żeby można było bardziej pokazać biedę na ekranie.
Tak, prawdziwe domy tzw. biednych rodzin są pokazywane w programie, w przeciwieństwie do domów tzw. bogatych rodzin. Uważam to za obrzydliwe, że osobom z tzw. biednych rodzin zataja się informacje o tym jak naprawdę będzie wyglądał ich udział w programie. Oczywiście przed wzięciem udziału w programie muszą podpisać umowę, również o zachowaniu poufności. Oznacza to, że gdy już zdają sobie sprawę z oszustwa, może być za późno na rezygnację z udziału, czy dochodzenie odszkodowania.
Tymczasem ich wizerunek oraz ich prywatny dom są wykorzystywane przez telewizję do zarobienia dużych pieniędzy.
Jestem ciekawa, co myślisz na temat tego skandalu. Czy zgadzasz się ze mną, a może masz odmienne zdanie? Czy oglądasz polską telewizję, czy wolisz szukać informacji w Internecie i oglądać seriale na platformach streamingowych? A może wolisz czytać gazety i czasopisma? Na pewno lubisz słuchać podcastów, z czego bardzo się cieszę. Przypominam, że od niedawna możesz słuchać podcastu Swojski Język Polski na YouTubie. Zajrzyj też do transkrypcji odcinka na swojskijezykpolski.com oraz podziel się swoim komentarzem na Facebooku lub Instagramie. To wszystko na dziś. Trzymaj się ciepło i do usłyszenia!
Podobał Ci się ten odcinek? W podziękowaniu możesz wesprzeć mnie finansowo na Patronite!
Sprawdź cennik lekcji i zapisz się na pierwszą lekcję języka polskiego online ze mną, autorką podcastu.
O autorce
Agnieszka Podemska
Lektorka języka polskiego jako obcego. Autorka podcastu dla uczących się języka polskiego jako obcego. Polska native speakerka.